Jest niby odważnie, ale i skromnie. Zdecydowanie i bardzo kokieteryjnie jednocześnie. Przede wszystkim jednak, jest niebanalnie! Katalogowa aranżacja sypialni – bez kwiatowej fototapety – przypominałaby zachowawczy wystrój pokoju hotelowego. Uroczy detal nadał jej personalnego charakteru i sprawił, że całość na długo zapada w pamięć.

Fototapeta pokazuje, że nie trzeba zapełniać całej wolnej przestrzeni kolorami, by osiągnąć widowiskowy efekt. Czasem właśnie delikatne wyczucie daje silniejszy przekaz, niż kolorowy i krzykliwy obraz. W tym przypadku skromna gałązka pokryta kwiatami wypełnionymi czerwonym gradientem wygląda wyraziście na tle bieli. Puste tło staje się częścią fototapety i kieruje nas na element, na którym powinniśmy skupić naszą uwagę.