Kojarzące się z orientem motywy wnętrzarskie chyba nigdy nie wyjdą z mody. Z drugiej jednak strony – warto je czasami odświeżyć i przedstawić w nowym świetle. „Jestem oazą spokoju...” – brzmi znany, filmowy cytat. A my ten spokój bierzemy na warsztat i przerabiamy w fototapetę, która zamieni sypialnię w taflę wieczornego jeziora.
Biały, nieskazitelnie czysty kwiat w ujęciu makro sam w sobie jest godny podziwu. Robiąc mu zdjęcie w momencie rozkwitu, gdzie wydaje się otwierać swoje wnętrze na naszych oczach, tylko dodajemy magii tej chwili. Jednak dodając do tego fenomenalnego widowiska łagodne, żółte promienie słońca i zdrową, zieloną łodygę, wręcz prowokujemy westchnienia zachwytu. Fototapeta przesycona jest witalnością, umiłowaniem przyrody i błogim spokojem…